Myślę, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Kurs będzie pomocny w depresjach, stanach lękowych, nadmiernej złości, budowaniu pewności siebie oraz wielu innych przypadkach. Będziemy zajmować modyfikowaniem nawyków myślowych, które sprawiają, że jesteśmy z siebie niezadowoleni i czujemy się ze sobą niekomfortowo. Dla większej jasności posłużę się tutaj przykładem. Powiedzmy, że Kasia i Małgosia mają złego ojca, który je poniża i źle traktuje. W efekcie takiego traktowania w głowie Kasi rodzi się myśl Jestem tak okropnie traktowana, zapewne jestem nic nie warta. Myśli takie sprawiają, że czuje się ona przybita i nie szanuje samej siebie. Na tą samą sytuację Kasie reaguje innymi myślami Być może traktuje on mnie jak śmiecia, ale ja wiem, że nim nie jestem. W efekcie Kasia jest zasmucona zachowaniem swojego ojca, ale zachowuje swój poziom samooceny oraz optymizm. Jak widać proste i skuteczne, wszystko sprowadza się do identyfikacji i modyfikacji.
Nie będziemy mogli zawsze wszystkich kontrolować, ale na szczęście zawsze możemy kontrolować nasze myśli.
Negatywne etykiety
Nie da się nie zauważyć, że ludzie bardzo często doczepiają sobie różnego rodzaju etykiety. „Jestem brzydki.” „Jestem nieudacznikiem.” „Jestem nudny.” „Co za idiota!” „Dlaczego jestem taki głupi?” Zauważ, że ostatnia sentencja nawet nie jest pytaniem, lecz bardziej wyrażeniem złości. Ludzie, którzy używają tych zwrotów, zazwyczaj mają różnego rodzaju depresje, ponieważ utrzymują się w poczuciu bezsilności i obezwładnienia. Część osób może myśleć, że takie stwierdzenia mogą być pomocne w motywowaniu tak samo jak zachęcanie do działania. Z drugiej strony, możemy sobie pomyśleć, „Nieudacznik nigdy nie wygrywa, więc po co próbować?” Osobiście uważam, że doczepianie negatywnych etykiet jest złym podejściem. Gdy mówisz „Jestem głupi.” dajesz sobie do zrozumienia, że jesteś głupi w każdej sytuacji, a to oczywiście nie jest prawdą.
Istnieje wiele sposobów na przejawianie inteligencji. Jedna osoba będzie pokazywała swoją inteligencję przez werbalne lub matematyczne zdolności. Druga osoba będzie się charakteryzowała inteligencją emocjonalną, zdolnościami interpersonalnymi. Trzecia osoba będzie miała talent muzyczny, malarski lub będzie świetnym tancerzem.
Jakie jest antidotum na negatywne etykiety? Podobne jak w poprzednim wpisie, przestańmy oceniać. Jeśli już musimy to robić, oceniajmy tylko dane zachowanie mówiąc na przykład „Dziś niezbyt dobrze mi to poszło.” Nasze prawdziwe Ja jest zbyt skomplikowane, byśmy byli w stanie opisać je prostą etykietą.
Generalizowanie
Nadeszła pora na kolejny wpis dotyczący rozpoczętego kilka dni temu kursu. Dziś zajmiemy się bardzo często spotykanym problemem generalizowania wszystkich niepowodzeń. Zapraszam do lektury.
Zapytaj pesymistę lub kogoś z niską samooceną, by uzasadnił, dlaczego wdał się w kłótnię ze swoim partnerem. Bardzo często usłyszymy od takiej osoby, że jest ona zbyt impulsywna (doczepianie sobie etykiety). Zazwyczaj sytuacja jest dodatkowo pogarszana przez myślenie w stylu „Zawsze muszę zepsuć coś w związku. Nigdy mi w nich nie układa.” Czytając poprzednie wpisy powinieneś już wiedzieć, że Twoje słowa powinny brzmieć mniej więcej tak: „Jeszcze nie nauczyłem się, jak radzić sobie z tymi trudnymi sytuacjami w spokojny sposób.” Osoba, która wszystko generalizuje bardzo często używa słów typu „zawsze”, „nigdy”, „nikt” oraz „wszyscy.” Jaki sens na przykład może mieć często słyszane stwierdzenie „nikt mnie nie lubi”, przecież wszyscy Cię nie znają. Antidotum na generalizowanie jest używanie słów „niektórzy”, „czasem” lub „czymś.” Zawsze w naszych ustach i dla naszej samooceny dużo lepiej brzmią stwierdzenia w stylu: „Czasem radzę sobie całkiem dobrze. Niektórzy ludzie trochę mnie lubią.”
Emocjonalne rozumowanie
Czy potrafisz przypomnieć sobie nauczyciela, który sprawiał, że czułeś się po prostu głupi? Pewnie większość z nas miała kiedyś takiego oprawcę:) Dziś po wielu latach, gdy stajesz w konfrontacji z nowym wyzwaniem, czy nadal czujesz się niepewnie i myślisz, że po prostu jesteś niedostatecznie dobry, by mu podołać. Może kiedyś podjąłeś jakąś niemądrą decyzję i poczułeś się tak bardzo zażenowany, że po prostu uznałeś siebie za bezwartościową osobę? Automatyczne równanie uczuć z rzeczywistością, nawet jeśli dowody mówią co innego, nazywamy emocjonalnym rozumowaniem. Oczywiście możemy być otwarci i akceptować wszystkie uczucia, nawet powinniśmy. Musimy jednak również pamiętać, że jesteśmy w stanie uświadamiać sobie, iż uczucia nie zawsze są prawdziwym odzwierciedleniem rzeczywistości. Czas zrozumieć, że negatywne uczucia są objawami zamartwiania się czymś, a nie stwierdzeniem faktów.
Koncentrowanie się na negatywnościach
Załóżmy, że masz piękny ogród. Zauważasz, że jedna z Twoich roślin ma się niezbyt dobrze, więc całkowicie poświęcasz jej swoją uwagę. Po niedługim czasie zaczynasz coraz mniej czasu poświęcać innym swoim roślinkom. W podobny sposób możesz użalać się nad jakąś swoją porażką, którą popełniłeś i w efekcie rujnować poczucie własnej wartości lub inne sfery swojego życia. Zapominasz o wszystkich swoich zaletach i dobrych rzeczach, które kiedyś zrobiłeś. Gdy patrzysz w lustro, czy widzisz tylko swoje wady, czy może zauważasz również mnogość swoich zalet?
Jeśli złapiesz się na użalaniu się nad tym, co jest nie tak z Tobą lub Twoim życiem, spróbuj pomyśleć No dobra, może to jest coś, nad czym jestem w stanie popracować, a tak w ogóle, co jeszcze dzieję się w moim życiu? Co dobrego ostatnio mi się przytrafiło?
Jeden mężczyzna zażartował do drugiego Dlaczego jesteś taki szczęśliwy? Przecież masz tak samo złe życie jak ja. Być może ten szczęśliwy mężczyzna był w stanie zobaczyć większy obraz swojego życia i docenić wszystko co w nim dobre.